W tym temacie nie powinien pozostawać cień wątpliwości. Łudzenie sformułowaniami „jakość wywołuje pozytywne emocje” nijak ma się do rzetelnej kalkulacji zysków i strat. Zdecydowanie – koszty eksploatacji mają wpływ na końcowy zysk i jest to dla wszystkich oczywiste.

Podsumowując – to co się na nie składa, to z pewnością: koszty atramentu, części, ceny mediów możliwych do zadrukowania, prędkość druku, czas obsługi, zużycie energii oraz sama cena zakupu maszyny.

Obok znajdziecie Państwo rzetelnie przygotowaną odpowiedź. Proszę zwrócić uwagę na przyjęte założenia w obliczeniach. Są one wyjątkowo przychylne dla technologii latexowej…

Widzą Państwo jak rysuje się różnica w kosztach użytkowania tych technologii. Warto dodać, iż głowice piezo wytrzymują co najmniej 2 lata, średnio 4 lata, a wielu klientów używa głowic nawet 8 lat. W przypadku głowic lateksowych ich trwałość określona jest w litrach i jest to tylko 1-4 litra przedrukowanego atramentu!

Należy w powyższym przypadku, pamiętać o wspomnianej różnicy w odwzorowaniu barw wraz z postępującym zużyciem głowicy lateksowej. Co do atramentów to owszem, korzystanie z oryginalnych jest bardzo dobrą strategią, ale warto również mieć alternatywę, aby móc drukować jeszcze oszczędniej. Plotery eko i żywiczne dają możliwość stosowania atramentów OEM, natomiast w ploterach lateksowych na rynku dotąd brak technicznie akceptowalnych zamienników.

Jeżeli gołym okiem widać, że koszty druku ploterem latexowym są wyższe, to czy można sprzedawać takie wydruki z wyższą marżą, z powodu ich ekologicznego charakteru? Tak można, ale podobnie jak wydruki z innych maszyn, które posiadają certyfikaty ekologiczne takie jak Nordic Swan czy Eurofins. Ważne przy tym jest, żeby stosować do wszystkich ploterów także ekologiczne media np. bez PCV.